Dzisiaj Wam przedstawię :
- krem do masażu Playboy dla kobiet
- odżywkę do rzęs od Pierre Rene
Krem ma swoje plusy.
Na pewno będzie to przyjemny dla oka design tubki. Po otwarciu i nałożeniu na skórę, unosi się przyjemny, delikatny zapach (zapachu wody perfumowanej Playboy - Play It Sexy)
Co pisze producent:
"Krem do masażu stosowany codziennie wygładzi naszą skórę, W widoczny sposób podkreśla naturalne piękno skóry, pozostawiając ją gładką i jedwabistą każdego dnia. To cudowny kwiatowo-egzotyczny bukiet doprawiony słodkimi i pikantnymi nutami. Wspaniały zapach dla Pań zdecydowanych, pewnych siebie i swojego seksapilu. Przetestowany dermatologicznie."
Nie stosowałam go bezpośrednio do masażu - traktuję kosmetyk bardziej jak perfumy w kremie. Zapach jest lekki i zostaje na skórze. Konsystencja kremu jest lekko wodnista, ale przyjemna do rozprowadzania. Po dłuższym codziennym stosowaniu, rzeczywiście skóra wygląda na nawilżoną i jest gładka.
Krem ma pojemność 75ml i można go czasem kupić w zestawie z dezodorantem Playboy.
Koszt samego kremu to ok 9zł.
Kupiłam go w sumie z ciekawości. Jest kosmetykiem neutralnym, niekoniecznie obowiązkowym w mojej kosmetyczce. Raczej już go nie kupie, bo po prostu mi nie potrzebny.
Drugim produktem jest bezbarwna mascara odżywiająca do rzęs od Pierre Rene z pentanolem i kreatyną. Wcześniej miałam słabe,cienkie i ciągle wypadające rzęsy. Gdy postanowiłam coś z tym zrobić, natknęłam się na ten właśnie produkt. Po dłuższym stosowaniu (ok 3 tyg. każdego dnia wieczorem) zauważyłam, że rzęsy są dłuższe i jest ich więcej. Nie widać tego tak bardzo malując je samą odżywką (chociaż jakaś tam różnica jest, ale mało widoczna). Efekty stają się widoczne przy malowaniu rzęs tuszem - nie sklejają się !
Kupiłam już drugą odżywkę (co widać na zdjęciu, bo jest pełna) i jestem zadowolona z efektów.
Pojemność to 8ml, a cena to ok. 9.50zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz