Depilacja...
O depilacji maszynką, golarką czy woskiem chodzą różne plotki i ploteczki.
Tak się zastanawiałam, która z metod jest najlepsza ?
Przekopywałam internet za jakimś innym sposobem i natknęłam się na pastę cukrową.
Przetestowałam ją i byłam w szoku !
Taką pastę każda z nas może zrobić sama w domu
Oto przepis:
Tak wygląda pasta ( zdjęta na chwilkę z palnika ), po kilku minutach gotowania:
A oto efekt finalny gotowej pasty. Wystarczy zaczekać żaby ostygła i do dzieła ! Pastę można nakładać (po ostudzeniu) palcami lub szpatułką- koniecznie po ugotowaniu musi ona przestygnąć, żeby podczas nakładania nie poparzyć skóry. Z racji że nie miałam pasków do depilacji użyłam pociętych na paski starych jeansów- sprawdzają się rewelacyjnie. ☺
Pasty z przepisu wychodzi na tyle, że można spokojnie wydepilować całe nogi - jeśli pasta zostanie po wykonanym zabiegu- nie wyrzucaj jej! Przelaną do plastikowego pojemnika trzymaj w zamknięciu i w razie powtórnej depilacji, po prostu wystarczy podgrzać suszarką ;)
U mnie efekt gładkiej skóry utrzymuje się jak na razie tydzień czasu - a zapowiada się dłużej !
Taki sposób depilacji, powoduje o wiele mniej wrastających włosków i jest prawie bezbolesna- sprawdza się lepiej niż depilator lub maszynka, którą na pewno już nie raz się zacięłaś.
A co wy myślicie o paście ? Testowałyście już ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz